"Beastars" opinia o 3 i 4 odcinku

Mam mocny dysonans poznawczy. Lubię oglądać takie bohaterki jak Haru i Mine Fujiko, bo rzadko kiedy się takie pojawiają w anime, a jeszcze rzadziej robią takie odważne rzeczy (i tym mniej się dziwię, im jestem starszy, że nie sięgają po nie). Tylko że zamiast ludzi mam tu zwierzaki, a to jest tak bardzo ludzkie i prawdziwe xD. Córcia autora "Bakiego" dostała dobre geny od utalentowanego tatuśka i umie pokazać różne rzeczy w swoim komiksie w bardzo dobrym stylu.

Ok, obejrzałem resztę - moja opinia z zeszłego tygodnia w ogóle się nie zdeaktualizowała. To świetna bajka, która porusza bardzo mądre i ważne tematy dla ludzi. Niestety, w tym odcinku nie stało się nic, czemu mógłbym poświęcić więcej uwagi. Może przy 4 odcinku popiszę dłużej, za to na pewno rozpiszę się w recenzji :).

[Beastars, 3 epizod]

Z racji, że byłem dzisiaj oddać krew, to mam dzień wolny, więc postanowiłem sobie obejrzeć 4 odcinek "Beastars". I jak zwykle jestem zachwycony jego jakością :D. Mój hype odrobinkę opadł, gdy koleżanka uświadomiła mnie o cenzurze (wtf, Haru może robić wstęp do seksu oralnego, a Legoshi nie może pokazać swojego 6-paka? Domagam się równości! xD), ale w sumie ta zmiana niewiele zmienia w mojej ocenie. Bo nie ma dla mnie różnicy, czy wyskoczy na scenę w koszulce, czy bez. Niemniej rozumiem oburzenie niektórych fanek i fanów.

Tym razem najbardziej spodobała mi się relacja między Tygrysem, a Legoshim, a zwłaszcza rozmowa w toalecie. Autorka ciągle mnie zaskakuje tym, jak świetnie portretuje nas, nasze zachowania i wzajemne relacje. Nie ma w tym sztuczności, a nawet jeśli kobieta udaje, to robi to na poziomie Sapkowskiego - na tyle dobrze, że można łyknąć wiele rzeczy, bo zostały tak dobrze opisane.

No i Louis tylko zyskuje w moich oczach. Nie spodziewałem się, że Jelonek będzie takim typem bohatera. Myślałem, że będzie nudziarzem, a facet zaskakuje na wielu frontach, jak autorka mangi. Może nawet zacznę lubić naszego Rogacza bardziej niż protagonistę.

[Beastars, 4 epizod]